Jak ugotować kaszę gryczaną? Kasza gryczana idealnie na sypko

 Kasza gryczana jest bardzo zdrowa zawiera w sobie mnóstwo błonnika i witamin, nie zawiera natomiast glutenu. Tak bardzo unikanego przez dużą część osób składnika :)
Kasz gryczana pasuje do mnóstwa potraw, można ją podawać z sosem, dodawać do kotlecików czy gołąbków. My lubimy ją wcinać na sucho z solą himalajską lub ze skwarkami. Jej przyrządzenie nie jest jakoś szczególnie trudne, wystarczy odrobina samozaparcia, 15 minut czasu i trochę oleju. Oczywiście nie obejdzie się bez soli jak i samej kaszy. :)
Jeśli kupujemy kaszę w sklepie to warto zwrócić uwagę na to, czy jest to kasza palona czy też nie. A ważne jest aby zwrócić na to uwagę, bo kaszę nie paloną wartowałoby przypiec, doda jej to odrobinę pysznego aromatu no i nie zrobi nam się tak łatwo paćka w czasie gotowania. Powiem wam jednak, że my, te dostępne w naszym kraju kasze też podpiekamy, nawet jeśli producent zapewnia na opakowaniu że kasz jest palona. Kupowanym za granicą odpuszczamy bo zazwyczaj są bardzo dobrze dopieczone.

Teoria za nami to teraz czas na praktykę. Na obiad dla 3 dorosłych osób zazwyczaj gotuję 2 szklanki kaszy w 4 szklankach wody. Można zmienić te proporcję pamiętając, że na 1 szklankę kaszy przypadają 2 szklanki wody.



1. Zagotowujemy wodę z łyżeczką soli i 2 łyżeczkami oleju.

2. Do wrzącej wody wrzucamy kaszę po czym od razu mieszamy, tak żeby gryka nie przywarła nam do dna rondelka.

3. Czekamy aż woda znów zacznie wrzeć po czym zmniejszamy ogień i co jakiś czas mieszamy. Ja nie przykrywam garnka, pozwalam wodzie swobodnie odparowywać.









4. Co jakiś czas mieszamy naszą kaszę aby nie przywarła. Widać już, że ziarenka zaczynają się otwierać, jednak kasza jest jeszcze twarda.
 5. Kiedy na dnie garnka została już śladowa ilość wody, wyłączamy gaz, przykrywamy garnuszek pokrywką i odostawiamy na 10 minut aby kasza wciągnęła resztę wody. Ja zawsze zawijam kaszę w pościel(podpatrzyłam to będąc dzieckiem u babci) co podtrzymuje jej temperaturę.

I tutaj uwaga, kaszę można spróbować, powinna być delikatnie twarda. W przypadku gdy kasza wydaje nam się być gotowa, można ratować ją odbierając wodę z garnuszka. Po czym jak wyżej; należy ją przykryć. W zależności od producenta, kraju pochodzenia lub stopnia podpieczenia kasza może potrzebować innej ilości wody. Kaszę gotuję już bardzo długo i dotychczas tylko raz musiałam odbierać wodę.






Tak wygląda moja gryka, nie koniecznie widać to na zdjęciu ale wyszła idealnie. Jest sypka, delikatna, nie twarda. No i nie jest paćką :) Tym razem wcinałam ją z samą solą. Mniam. 









Oczywiście zachęcam Was do wypróbowania w swojej kuchni tej instrukcji. Chętnie dowiem się czy udało Wam się zrobić grykę idealną oraz z czym lubicie ją jeść. Dajcie znać jeśli chcielibyście poznać kilka przepisów na wykorzystanie takiej kaszy.

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

instagram @testownisko